Wojna w Ukrainie trwa. Piątek to 926. dzień rosyjskiej inwazji. - Rosja przygotowuje się do rozpoczęcia nowych zmasowanych ataków na ukraiński system energetyczny - powiedział premier Denys Szmyhal, powołując się na dane wywiadu wojskowego. Przemawiając w parlamencie, premier Ukrainy powiedział, że kraj może przetrwać zimę bez przerw w dostawie prądu, "jeśli żadne późniejsze ataki nie zmienią sytuacji". - Ale rozumiemy, że wróg nie da nam luksusu życia w pokoju - dodał.Po okresie względnego spokoju latem, który dał Ukrainie szansę na odbudowę części swoich mocy produkcyjnych, Rosja w ostatnich tygodniach rozpoczęła nowe ataki, co zmusiło do wprowadzania przerw w dostawach prądu. W "najgorszym" scenariuszu Ukraińcy mogą doświadczać nawet 20-godzinnych przerw dziennie. Największy w historii atak lotniczy na Ukrainę miał miejsce 26 sierpnia. Rosja wystrzeliła wówczas ponad 230 rakiet i dronów.Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.
Najważniejsze informacje
- Rosyjska sekcja BBC przeanalizowała nagrania publikowane od kilku dni przez Siły Zbrojne Ukrainy. Na filmach widać udoskonalone drony, które nie zrzucają bomb, ani nie wlatują prosto wcel. Bezzałogowce palą wszystko na swojej drodze za pomocą mieszkanki zapalającej, której temperatura sięga 2500 stopni. "Smocze drony" wywołały panikę wśród rosyjskich żołnierzy.
- - To jest kompromitacja, nie mam tu najmniejszych wątpliwości -mówi były dowódca GROM, gen. Roman Polko. Wczwartek Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych ogłosiło, że po 10 dniach poszukiwań "niezidentyfikowany obiekt, który miał wlecieć wpolską przestrzeń powietrzną, jednak wnią nie wleciał".
- Praca Kurskiej Elektrowni Jądrowej może zostać wstrzymana ze względu na trwające walki zarmią ukraińską, która od 6sierpnia atakuje wobwodzie kurskim -powiedział szef Rosatomu Aleksiej Lichaczow. -Taka opcja była brana pod uwagę. Analizowaliśmy to -dodał.
- - Dziennikarze kanału Astra powinni zostać zatrzymani -powiedział kremlowski propagandysta Władimir Sołowjow. W ten sposób zareagował na ujawnione przez kanał szokujące informacje odowódcy 25. brygady, który pijany wysłał kilkudziesięciu żołnierzy do śmiertelnego szturmu, anastępnie "obserwował icieszył się, jak Siły Zbrojne Ukrainy żywcem zmiażdżyły ich czołgami idronami".
Relacja na żywo
Nie przegap
Dziękujemy. To wszystko wtej części naszej relacji zwydarzeń związanych zwojną wUkrainie. To, co dzieje się dalej, można śledzić TUTAJ.
Ukraina nie atakuje rosyjskiej infrastruktury cywilnej, ado uderzeń wobiekty wojskowe Rosji wykorzystuje drony własnej produkcji, choć żałuję, że nie możemy zaatakować Kremla –oświadczył wpiątek prezydent Wołodymyr Zełenski wwystąpieniu na międzynarodowym forum ekonomicznym we Włoszech.
"Kiedy mówimy otym, że na przykład Włochy lub ktoś inny boi się, że uderzymy wKreml, żałuję, że nie możemy tego zrobić. Ponieważ środki dalekiego zasięgu, które wy lub wasi partnerzy posiadacie (i przekazujecie Ukrainie –PAP), sięgają 200 kilometrów" –powiedział Zełenski, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina. Prezydent zaznaczył, że jego słowa są żartem –dodała agencja, relacjonując jego wystąpienie na forum Ambrosetti wCernobbio nad jeziorem Como.
Zełenski wyjaśnił, że Rosja używa każdego miesiąca do ataków na wschodnią Ukrainę około 4tys. bomb. Odpalane są one zsamolotów znajdujących się na lotniskach wojskowych. Ocenił, że Rosja nie zatrzyma się idalej będzie niszczyć ukraińskie wsie imiasta.
"Kiedy mówimy otysiącu kilometrów, to używamy własnych dronów, własnej produkcji. Ale nie atakujemy cywilów. Oni nie są naszymi wrogami tylko dlatego, że popierają politykę (Władimira) Putina. Ale nigdy, nigdy nie uderzaliśmy wich infrastrukturę cywilną" -podkreślił prezydent Ukrainy.
Oświadczył, że Ukraina powinna zostać członkiem UE iNATO, gdyż uniemożliwi to powtórkę agresji Rosji.
"Ukraina powinna być częścią Unii Europejskiej, rodziny europejskiej, atakże Sojuszu, Sojuszu Bezpieczeństwa, NATO. Co nam to daje? Brak możliwości powtórki agresji ze strony Rosji lub kogokolwiek" –powiedział, odpowiadając na pytanie, jak powinna wyglądać powojenna Ukraina.
Prezydent podkreślił, że gwarancje bezpieczeństwa zUkrainą powinny różnić się od porozumień mińskich, które "były pułapką", ponieważ Mińsk jest zamrożonym konfliktem, który dał Rosji możliwość przygotowania się do wojny na pełną skalę. "A więc Mińsk nie może być porównywany zprawdziwymi gwarancjami bezpieczeństwa zUkrainą" –podkreślił.
Zełenski powiedział, że nie wierzy wmożliwość porozumienia zPutinem. "Unia Europejska iNATO są ważnymi składnikami bezpieczeństwa dla odbudowy Ukrainy" –oświadczył.
Z ostatniej chwili
Pożar stacji kolejowej wZielonogradzie pod Moskwą wRosji.
Setki osób pożegnały wpiątek Jewhenię Bazylewicz ijej trzy córki: 21-letnią Jarynę, 18-letnią Darynę i7-letnią Emilię, które zginęły na skutek rosyjskiego ataku na Lwów. Na pogrzebie był także mąż iojciec Jarosław, który jako jedyny przeżył masakrę.
Zobacz także
Setki osób na ulicach Lwowa. Sceny rozdzierające serceAktualna mapa alarmów:
-Rosja przygotowuje się do rozpoczęcia nowych zmasowanych ataków na ukraiński system energetyczny -powiedział premier Denys Szmyhal, powołując się na dane wywiadu wojskowego. Przemawiając wparlamencie, premier Ukrainy powiedział, że kraj może przetrwać zimę bez przerw wdostawie prądu, "jeśli żadne późniejsze ataki nie zmienią sytuacji". -Ale rozumiemy, że wróg nie da nam luksusu życia wpokoju -dodał. Po okresie względnego spokoju latem, który dał Ukrainie szansę na odbudowę części swoich mocy produkcyjnych, Rosja wostatnich tygodniach rozpoczęła nowe ataki, co zmusiło do wprowadzania przerw wdostawach prądu. W"najgorszym" scenariuszu Ukraińcy mogą doświadczać nawet 20-godzinnych przerw dziennie. Największy whistorii atak lotniczy na Ukrainę miał miejsce 26 sierpnia. Rosja wystrzeliła wówczas ponad 230 rakiet idronów.
Władimir Putin jest trollem iwłaśnie jako trolling należy traktować wyrażone przez niego poparcie dla Kamali Harris wwyborach wUSA -powiedziała PAP prof. Olga Biełogołowa, badaczka dezinformacji zUniwersytetu Johnsa Hopkinsa. Dodała, że teraz amerykańskie władze dobrze reagują na rosyjskie operacje wpływu .
Biełogołowa, która wprzeszłości zajmowała się zwalczaniem operacji wpływu wFacebooku, skomentowała wten sposób dla PAP ujawnione przez administrację USA próby rosyjskiej ingerencji wamerykańskie wybory ipoparcie wyrażone przez Władimira Putina dla kandydatki Demokratów.
- Władimir Putin jest trollem. Myślę, że właśnie trzeba traktować to "poparcie", jeśli można to tak nazwać, zdużym przymrużeniem oka. On nas trolluje ipowinniśmy uważać, aby nie traktować tego jako jakiegoś poważnego oświadczenia. Prawdopodobnie uważa, że to zabawne, że ktokolwiek wogóle dyskutuje otym, kogo on "popiera" -powiedziała badaczka.
Putin wczwartek stwierdził ironicznie, że "faworytem" Kremla wnadchodzących wyborach był Joe Biden, lecz ponieważ wycofał swoją kandydaturę izachęcił do poparcia swojej wiceprezydentki, to on "też ją popiera". Wyraził nadzieję, że nie będzie ona nakładała na Rosję tylu sankcji co Donald Trump.
Słowa Putina padły dzień po tym, jak amerykańska prokuratura ujawniła szeroko zakrojone operacje informacyjne Kremla mające m.in. wpłynąć na kampanię wyborczą wUSA. Wramach jednej znich, kierowanej przez szefową telewizji RT Margaritę Simonjan, kremlowski kanał zapłacił wsumie 10 mln dolarów firmie ipublicystom zkręgów zwolenników Trumpa za szerzenie treści zgodnych zlinią promowaną przez Kreml, wtym krytyki pomocy dla Ukrainy. Jak wynikało zopublikowanych przez prokuraturę wewnętrznych dokumentów autorów innej kampanii, Ghostwriter, stwierdzili oni, że Rosja powinna podjąć "maksymalny wysiłek", by poglądy na wojnę zwolenników Donalda Trumpa przeważyły wdebacie publicznej. Do tego celu mieli zostać wykorzystani m.in. influencerzy, fałszywe konta wmediach społecznościowych iportale udające regionalne media wkluczowych wyborczo stanach.
Według Biełogołowej działania te są "starą isprawdzoną" strategią Kremla, stosowaną już podczas zimnej wojny.
- Organizacje wydmuszki iagenci wpływu byli dwiema głównymi technikami stosowanymi podczas zimnej wojny ito jest kontynuacja tego typu technik. Widzieliśmy również tego typu taktyki stosowane wcześniej wbardziej współczesnych operacjach związanych zwyborami. Weźmy na przykład niektóre zdziałań, które widzieliśmy w2018 roku przed wyborami wUSA, gdzie aktorzy związani zInternet Research Agency zPetersburga pomogli zapewnić finansowanie iwsparcie dla protestów wUSA -tłumaczyła ekspertka.
Podkreśliła jednak, że amerykańskie władze wodróżnieniu od poprzednich lat tym razem wykonały "świetną robotę", ujawniając inaświetlając rosyjskie działania.
- Nie tylko podjęli konkretne działania, ale pokazali dowody wniezwykle szczegółowych dokumentach iaktach oskarżenia. Udało im się strategicznie komunikować te działania bez nieumyślnego wzmacniania kampanii, którą próbują udaremnić, iupolityczniania tematu. To buduje zaufanie iodporność wspołeczeństwie -powiedziała badaczka.
"Wojna religijna" pomiędzy Kościołem Prawosławnym Patriarchatu Moskiewskiego aKościołem Patriarchatu Kijowskiego ma wpływ na stosunek USA do Ukrainy -napisał wpiątek "Washington Post", który wyśledził rosyjskie grupy interesu działające na szkodę Ukrainy pod przykrywką walki owolność wyznania.
Już w2014 roku pojawiły się obawy dotyczące postępowania duchownych Kościoła Prawosławnego Patriarchatu Moskiewskiego (UKP PM), którzy wsparli hybrydową inwazję służb rosyjskich na Ukrainę -przekazał "Washington Post".
W kwietniu J.D. Vance został nominowany przez Partię Republikańską na kandydata na wiceprezydenta; wkrótce potem senator ten skrytykował na swoim wiecu decyzję rządu Ukrainy, który zapowiedział wprowadzenie zakazu działalności kościoła prawosławnego podległego Moskiewskiemu Patriarsze.
Vance nazwał to "atakiem na tradycyjne wspólnoty chrześcijańskie", co dało początek ofensywie lobbystów zatrudnionych przez prawnika działającego na rzecz patriarchatu moskiewskiego.
Kampania lobbingowa miała na celu udowodnienie, że ukraiński rząd jest "antychrześcijański" -przekazali "WP" pracownicy amerykańskiego Kongresu. Dodali, że te cała ta operacja lobbystów ma osłabić amerykańskie wsparcie wojskowe dla Kijowa.
Gdy ukraińska Rada Najwyższa (parlament) przegłosowała 20 sierpnia prawo zakazujące działalności nowych iistniejących już organizacji religijnych mających powiązania zRosją, kampania lobbingowa wUSA nabrała tempa.
Za lobbingiem na rzecz Rosji ma stać amerykańsko-kanadyjski prokurator Robert Amsterdam, którego kancelaria ma biura wWaszyngtonie iLondynie -napisał dziennik. Wjednym zwywiadów prokurator powiedział, że ukraińskie służby torturują duchownych UKP PM, ponieważ mówią oni po rosyjsku. Miał też dodać, że "to pierwsza taka sytuacja od czasów nazistowskich" -napisała gazeta.
Dziennik przeanalizował argumentację Amsterdama, która okazał się wyjątkowo zbliżona do narracji Kremla, aponadto zbieżna zwytycznymi politycznych strategów Putina, co wynika zdokumentów do których dotarli dziennikarze "WP". Są one częścią akt, do których dotarła jedna zeuropejskich agencji wywiadowczych.
Według informacji uzyskanych przez "WP" wpołowie 2023 roku Amsterdam toczył rozmowy zRosyjską Unią Przemysłowców iPrzedsiębiorców (RSPP) -silnym lobby mającym powiązania zKremlem -objętym wsierpniu 2023 roku sankcjami USA. Rosjanie zaproponowali Amsterdamowi milion dolarów rocznie za pomoc wszukaniu sposobów na omijanie sankcji nałożonych na Rosję.
Sama kampania kierowana przez Amsterdama jest finansowana przez Wadima Nowinskiego -rosyjskiego oligarchę posługującego się również ukraińskim paszportem, który zbił fortunę na handlu surowcami, m.in. ropą, współpracując zosobami zotoczenia Putina.
Amsterdam odrzucił zarzuty dotyczące współpracy zRSPP ipowiedział, że nie doszedł do porozumienia ztą organizacją. Dodał, że jest przeciwny wojnie Putina inie wspierałby rosyjskiego sektora wojskowego itechnologicznego poprzez pomoc wobchodzeniu sankcji.
Ekspertka think tanku Chatham House ds. Rosji iEuroazji Orysia Łucewycz powiedziała, że "wielu ludzi zrozumiało, że UKP PM było piątą kolumną Kremla".
Ukraiński parlament przegłosował pod koniec sierpnia ustawę umożliwiającą zdelegalizowanie Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego na terytorium Ukrainy. Przepisy zakazują też działalności organizacji powiązanych ztym Kościołem. Decyzja musi zostać zaakceptowana na drodze sądowej. Ustawa wejdzie wżycie 30 dni po jej opublikowaniu. Wspólnoty należące do Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego mają dziewięć miesięcy na zerwanie powiązań ztą wspólnotą wyznaniową.
W 2019 roku patriarcha Konstantynopola Bartłomiej I, zwierzchnik wschodniego chrześcijaństwa, podpisał tomos (akt kanoniczny), nadający Cerkwi Prawosławnej Ukrainy status autokefalii (niezależności wobec innych wspólnot religijnych).
Cerkiew Prawosławna Ukrainy utworzona została w2018 roku wwyniku połączenia Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej Patriarchatu Kijowskiego iUkraińskiej Autokefalicznej Cerkwi Prawosławnej, zktórych żadna nie była uznawana za kanoniczną.
27 maja 2022 roku sobór Ukraiński Kościół Prawosławny Patriarchatu Moskiewskiego ogłosił "pełną samodzielność iniezależność" od Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej, atakże potępił stanowisko jej zwierzchnika, moskiewskiego patriarchy Cyryla, wkwestii wojny na Ukrainie, którą on otwarcie popiera.
- Komputery, laptopy, węzeł komunikacyjny, wszystko. Wszystko, co zostało zrobione ciężką pracą doszczętnie spłonęło -mówi na opublikowanym przez propagandowe kanały Rosjanin, który pokazał skutki ataku "smoczego drona". Od tygodnia Kijów zrzuca na rosyjskie pozycje termit.
Zobacz także
Ukraińcy zrzucają termit. Rosjanie: wszystko spłonęłoDziałania wojska wsprawie potencjalnego naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej były zgodne zprocedurami –podkreślił wpiątek wicepremier iminister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz.
26 sierpnia podczas zmasowanego ataku Rosji na Ukrainę, wpolską przestrzeń powietrzną miał wlecieć obiekt.
Wojsko przeszukało ok. 250 km kw. wwojewództwie lubelskim, po 10 dniach poszukiwań Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało, że z"bardzo wysokim prawdopodobieństwem" nie doszło do naruszenia polskiej przestrzeni.
Jak powiedział wpiątek wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz, odnosząc się do sprawy obiektu, "działania te były zgodne zprocedurami", awojsko "postępowało bardzo precyzyjnie", aby zapewnić bezpieczeństwo polskiej przestrzeni powietrznej.
"Gdy doszło do zmasowanego ataku na Ukrainę, podnieśliśmy wszystkie systemy obrony. Dowódca operacyjny uruchomił pary dyżurne iwszystkie systemy obrony powietrznej, przeciwlotniczej, przeciwrakietowej. To jest procedura, którą zawsze precyzyjnie realizujemy" –mówił Kosiniak-Kamysz.
"Zrobiliśmy wszystko, by zweryfikować te sygnały" –dodał, odnosząc się do śladów radarowych wykrytych podczas rosyjskiego ataku na Ukrainę.
Poinformował, że weryfikacja sygnałów zradaru trwała kilka dni. "Po tym, co wydarzyło się w2022 roku pod Bydgoszczą, gdy znaleziono rakietę, której nie zidentyfikowano od razu, wprowadziliśmy nowe zalecenia. Teraz nie bagatelizujemy żadnych sygnałów" –zaznaczył Kosiniak-Kamysz.
"Zrobiliśmy pełną weryfikację śladu radarowego, zarówno zpowietrza, jak izziemi, używając dronów iśmigłowców. Zdużym prawdopodobieństwem, na podstawie tych działań, mogę stwierdzić, że polska przestrzeń powietrzna nie została naruszona" –zaznaczył, podkreślając, że ma pełne zaufanie do gen. Macieja Klisza, Dowódcy Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych.
Minister zaznaczył, że wkażdej takiej sytuacji Polska działa wścisłej współpracy zsojusznikami, zapewniając maksymalne bezpieczeństwo. "Naszym obowiązkiem jest być transparentnym idziałać zgodnie znajwyższymi standardami. Wszystko, co robimy, ma na celu ochronę naszej przestrzeni powietrznej ibezpieczeństwo naszych obywateli" –podsumował Kosiniak-Kamysz.
Podczas czwartkowej konferencji prasowej gen. Klisz odniósł się do sprawy obiektu powietrznego, który wzeszłym tygodniu miał naruszyć polską przestrzeń powietrzną. DORSZ przekazało, że wczwartek, po 10 dniach, zakończyła się akcja poszukiwawcza obiektu.
Gen. Klisz poinformował też, że z"bardzo wysokim prawdopodobieństwem" 26 sierpnia nie doszło do naruszenia przestrzeni powietrznej RP. Generał zapewnił ponadto, że obecnie prowadzi analizę działania systemów radarowych, wcelu ich ewentualnej optymalizacji iuniknięcia niejednoznacznych zobrazowań wprzyszłości.
Dodał, że poszukiwaniami zpowietrza objęto teren ponad 3200 km kw., anaziemne poszukiwania obiektu realizowano na obszarze ponad 250 km kw. Przeanalizowano także różnego typu obrazy satelitarne na ponad 310 km kw. potencjalnego miejsca upadku obiektu.
Od początku pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę 24 lutego 2022 roku, podczas ataków rakietowych pociski kilkukrotnie naruszyły polską granicę. Wlistopadzie 2022 roku we wsi Przewodów, wwojewództwie lubelskim, spadł pocisk, zabijając dwie osoby. Wgrudniu tego samego roku rosyjska rakieta Ch-55 spadła wlesie nieopodal Bydgoszczy, aoznalezieniu jej szczątków poinformowano wkwietniu 2023 roku. Ponadto kilkukrotnie pociski na kilka-kilkadziesiąt sekund wlatywały wpolską przestrzeń powietrzną przy granicy zUkrainą, ale opuszczały ją, nie spadając na terytorium Polski.
Z ostatniej chwili
Pozwolenie Ukrainie na używanie amerykańskich rakiet do uderzeń głęboko wewnątrz Rosji nie będzie miało decydującego znaczenia dla przebiegu wojny, aUkraina ma własne zdolności pozwalające na jeszcze dalsze uderzenia -powiedział wpiątek szef Pentagonu Lloyd Austin po spotkaniu Grupy Kontaktowej ds. Obrony Ukrainy (UDCG) wniemieckiej bazie Ramstein.
Austin odpowiedział wten sposób na od dawna ponawiane prośby władz Ukrainy ozezwolenie na użycie rakiet ATACMS iinnej broni do uderzeń głęboko wewnątrz Rosji. Pytany podczas konferencji prasowej wRamstein oto, co powstrzymuje USA przed udzieleniem takiej zgody, Austin odparł, że "nie sądzi, by jakakolwiek pojedyncza zdolność miała decydujący efekt".
"Myślę też, że Ukraina ma dość znaczące własne zdolności, by razić cele leżące daleko poza zasięgiem ATACMS czy nawet Storm Shadow (brytyjsko-francuskich rakiet powietrze-ziemia)" -dodał minister. Zaznaczył przy tym, że Rosjanie itak przesunęli zdecydowaną większość swoich bombowców używanych do ostrzału Ukrainy poza zasięg ATACMS.
Pytany oto, czy uważa, że któraś ze stron jest wstanie wygrać obecny konflikt wnajbliższym czasie, Austin ocenił, że "ostatecznie (...) zostanie on rozstrzygnięty przy stole negocjacyjnym", lecz ciężko przewidzieć, kiedy to może się stać. Dodał, że wmiędzyczasie zadaniem USA jest maksymalne wzmocnienie pozycji Ukrainy.
Austin przyznał, że podczas spotkania ministrów obrony państw wspierających Ukrainę wRamstein, wktórym wyjątkowo uczestniczył prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, nie rozmawiał zZełenskim na temat jego "planu zwycięstwa". Ukraiński prezydent zapowiadał, że przedstawi taki plan prezydentowi Bidenowi iinnym liderom podczas nadchodzącej wizyty wStanach Zjednoczonych przy okazji otwarcia 79. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ wNowym Jorku.
Szef Pentagonu poinformował, że prezydent Biden wpiątek zatwierdził nowy pakiet uzbrojenia dla Ukrainy wart 250 mln dol. Wjego skład wejdą dodatkowe rakiety RIM-7 do systemów obrony powietrznej, amunicja do systemów HIMARS iartylerii 155 i105 mm, bojowe wozy piechoty Bradley, transportery opancerzone M113 iinne pojazdy oraz pociski przeciwpancerne.
Jak podała wczwartek agencja Reutera, administracja USA pracuje obecnie nad tym, by nie przepadły jej uprawnienia do dalszego przekazywania sprzętu zamerykańskich arsenałów. Zprzegłosowanego przez Kongres wkwietniu pakietu zostało jeszcze ok. 6mld dolarów, ale jeśli uprawnienia nie zostaną przedłużone, wygasną wraz zkońcem obecnego roku fiskalnego, czyli już zkońcem września. Pentagon naciska, by stosowne przedłużenie zostało dołączone do prowizorium budżetowego, które Kongres musi uchwalić do tego czasu.
Do 61 wzrosła liczba rannych po ataku na Pawłohrad wobwodzie dniepropietrowskim na Ukrainie, gdzie wojska rosyjskie zrzuciły wpiątek rano pięć pocisków balistycznych. Jedna osoba nie żyje –poinformowały wojskowe władze obwodowe.
Pawłohrad we wschodniej części Ukrainy jest miejscem, do którego ewakuowani są mieszkańcy Pokrowska wobwodzie donieckim. Miasto to starają się zdobyć okupacyjne wojska Rosji, awokolicach Pokrowska trwają intensywne walki.
"Już 61 poszkodowanych wPawłohradzie. Większość wstanie średnim, ale wszpitalach" –powiadomił na Telegramie szef władz obwodu dniepropietrowskiego Serhij Łysak.
Do ataku na Pawłohrad Rosjanie użyli pięciu pocisków balistycznych Iskander-M/KN-23. Wśród rannych było troje dzieci wwieku 4, 9i14 lat.
"Wróg zaatakował Pawłohrad. (...) Nie zabrakło zniszczeń. Zagrożenie utrzymuje się, więc zachowujemy ciszę informacyjną. Pozostańcie wschronach do czasu odwołania alarmu" –pisał wcześniej Łysak.
Według jego relacji wmieście wybuchło kilka pożarów. Paliło się mieszkanie wjednym zwysokich budynków. Pracownicy pogotowia ugasili pożar iuratowali pięć osób.
Obsypany nagrodami, wtym Oscarami film "Tajemnica Brokeback Mountain" wreż. Anga Lee z2005 roku na cenzurowanym wRosji. Pod koniec 2022 r. wprowadzono wtym kraju ustawę zabraniającą propagandy LGBT. Niespełna rok później film zniknął zoficjalnych źródeł. Niedawno Roskomnadzor zablokował również możliwość ściągnięcia go zserwisów pirackich.
W związku zwejściem wżycie ustawy zakazującej wRosji "propagandy LGBT, pedofilii itransseksualizmu wmediach", powołana w2008 r. (przez sprawującego wówczas urząd prezydenta Dmitrija Miedwiediewa) Federalna Służba ds. Nadzoru wSferze Łączności, Technologii Informacyjnych iKomunikacji Masowej (Roskomnadzor) przygotowała listę filmów iseriali, które powinny zostać wRosji zakazane.
Znalazł się na niej wyreżyserowany przez Anga Lee obraz "Tajemnica Brokeback Mountain". Film opowiada ozwiązku dwóch kowbojów, których miłość zrodziła się wstanie Wyoming wlatach 60., awięc wczasach iśrodowisku wyjątkowo niesprzyjającym takiej relacji. Gdy trafił na ekrany w2005 r., kontrowersje szybko ustąpiły uznaniu publiczności ikrytyków. "Tajemnica Brokeback Mountain" otrzymała trzy Oscary, cztery Złote Globy, nagrody BAFTA ikilkadziesiąt nieco mniej znanych wyróżnień; zarobiła też prawie 180 milionów dolarów.
W grudniu 2022 r. Władimir Putin podpisał ustawę ocałkowitym zakazie "propagandy nietradycyjnych związków seksualnych, pedofilii izmiany płci". Natomiast wlistopadzie 2023 r. rosyjski Sąd Najwyższy uznał "międzynarodowy ruch społeczny LGBT" za "organizację ekstremistyczną".
Rok temu, wstyczniu Roskomnadzor przekazał administratorom oficjalnych serwisów umożliwiających streaming filmów lub ich ściągnięcie listę tytułów uznanych za "propagandę LGBT" inakazał ich usunięcie. Wśród nich znalazł się właśnie obraz "Tajemnica Brokeback Mountain", atakże filmy "Zadzwoń do mnie po imieniu" i"Trzy metry nad niebem".
Niedawno publiczny organ regulacyjny namierzył trzy platformy pirackie, na których film jeszcze był dostępny izablokował możliwość jego ściągnięcia.
Z ostatniej chwili
Sekretarz obrony USA Lloyd Austin ogłosił, że prezydent Joe Biden podpisał pakiet pomocowy dla Ukrainy owartości 250 milionów dolarów.
Zełenski spotkał się zScholzem wNiemczech.
Omówili realizację Formuły Pokojowej iprzygotowania do drugiego Szczytu Pokojowego.
Ważne
"Wczoraj naczelny dowódca Syrski ogłosił, że na kierunku Pokrowskim jest stabilizacja, ale jeśli to stabilizacja, to jestem baletnicą. Rosjanie nadal posuwają się do przodu" -poinformował dowódca kompanii 47. oddzielnej brygady zmechanizowanej Nikołaj Melnik. Według Ołeksandra Syrskiego, Rosjanie od sześciu dni "nie posunęli się nawet ometr".
Zobacz także
Syrski kłamał? Dowódca: natarcie pod Pokrowskiem trwaWielka Brytania przekaże Ukrainie 650 lekkich pocisków LMM (Martlet) owartości 162 mln funtów -ogłosił wpiątek minister obrony John Healey podczas spotkania Grupy Kontaktowej ds. Obrony Ukrainy wamerykańskiej bazie Ramstein wNiemczech.
Healey, który jest ministrem obrony od 5lipca, po raz pierwszy brał udział wspotkaniu grupy. "To nowe zobowiązanie zapewni ważne wzmocnienie obrony powietrznej Ukrainy ipokazuje zaangażowanie naszego nowego rządu wzwiększenie wsparcia dla Ukrainy. Wostatnich dniach widzieliśmy tragiczne koszty prowadzonych na oślep ataków Rosji na Połtawę iLwów. Te nowe pociski wyprodukowane wWielkiej Brytanii będą wspierać Ukrainę wobronie jej ludności, infrastruktury iterytorium przed brutalnymi atakami Putina" -oświadczył przed spotkaniem.
Po objęciu władzy wlipcu rząd Partii Pracy potwierdził złożone przez poprzedni gabinet zobowiązanie do przekazania wtym roku Ukrainie pomocy owartości 3miliardów funtów. Pociski LMM są drugą dostawą uzbrojenia, którą ogłosił rząd laburzystów; kilka dni po objęciu urzędu Healey złożył wizytę wOdessie, gdzie poinformował oprzekazaniu m.in. dodatkowych 10 samobieżnych armatohaubic AS-10 oraz 90 pocisków Brimstone.
Produkowane przez brytyjską firmę Thales pociski LMM mogą być wystrzeliwane zarówno zlądu, jak izpowietrza. Ważą 13 kg, mogą poruszać się zprędkością do 510 m/sek., mają zasięg przekraczający 6km.
Miasto Wowczańsk, awłaściwie to, co zniego zostało.
Setki osób pożegnały wpiątek Jewhenię Bazylewicz ijej trzy córki: 21-letnią Jarynę, 18-letnią Darynę i7-letnią Emilię, które zginęły na skutek rosyjskiego ataku na Lwów. Na pogrzebie był także mąż iojciec Jarosław, który jako jedyny przeżył masakrę.
Zobacz także
Setki osób na ulicach Lwowa. Sceny rozdzierające serceKreml oskarżył wpiątek Stany Zjednoczone owywieranie niedopuszczalnej presji na rosyjskie media, po tym jak Departament Sprawiedliwości USA oskarżył rosyjskiego korespondenta telewizyjnego ijego żonę opłacenie amerykańskim firmom za rozpowszechnianie rosyjskiej propagandy.
W środę władze USA oskarżyły Moskwę opróby ingerencji wtegoroczne wybory wUSA. Resort sprawiedliwości zajął 32 domeny internetowe używane do rozsiewania dezinformacji, postawiono zarzuty dwojgu pracownikom kanału RT (wcześniej -Russia Today), ana dziesięć osób idwie organizacje zostały nałożone sankcje.
Prokurator generalny Merrick Garland poinformował, że pracownicy rosyjskiej telewizji płacili amerykańskim influencerom ikomentatorom za rozpowszechnianie rosyjskiej propagandy. Prokuratura postawiła wtej sprawie zarzuty Konstantinowi Kałasznikowowi iJelenie Afanasjewej, którzy używając fałszywych nazwisk zapłacili 10 mln USD amerykańskiej firmie. Celem kampanii było pogłębianie podziałów społecznych ipolaryzowanie opinii publicznej wStanach Zjednoczonych, do czego wykorzystywano różnorodne tematy, niekoniecznie związane zRosją. Wrezultacie USA nałożyły sankcje na dziesięciu pracowników RT idwie organizacje.
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow oświadczył, że USA starają się uniemożliwić ludziom dotarcie do poglądów Moskwy na sprawy światowe. "Waszyngton nadal próbuje wywierać presję na Rosję, na obywateli Rosji, anawet na rosyjskie media, które zajmują się informowaniem zarówno obywateli wnaszym kraju, jak iświatowej opinii publicznej otym, co się dzieje, znaszej perspektywy" —powiedział. "To nic innego jak jawna presja. Zdecydowanie potępiamy to stanowisko jako niedopuszczalne".
Rosja zapowiedziała, że wodpowiedzi na działania Waszyngtonu przeciwko RT podejmie środki odwetowe wobec amerykańskich mediów, poinformowała agencja Reutera. Na pytanie, jakie to będą środki, Pieskow powiedział, że Moskwa dokładnie oceniła politykę redakcyjną różnych zagranicznych mediów iweźmie to pod uwagę przy podejmowaniu decyzji, co, jak zasugerował, będzie kwestią indywidualną.